Moje ostatnie rozjaśnianie włosów naprawdę dało im radę. Maraton 3-krotnego farbowania znacznie je przerzedził, a włosy stały się matowe i kruche. Dodatkowo upalne, letnie powietrze i słońce im nie pomogło. Dlatego postanowiłam przetestować szampon L’biotica Biovax Opuntia Oil & Mango do zniszczonych włosów. Jak się sprawdził?
Co warto wiedzieć o szamponie L’biotica Biovax Opuntia Oil & Mango?
Zanim położyłam szampon na włosy, poczytałam o nim trochę opinii i przede wszystkim sprawdziłam, co na temat szamponu ma do powiedzenia producent. Najwięcej jednak powiedział mi o moim nowym szamponie jego skład.
W skład szamponu wchodzi:
- Coco Glucoside − to delikatny detergent, który odpowiada za usunięcie zanieczyszczeń z włosów,
- Sodium Cocoamphoacetate − kompozycja soli sodu, które też odpowiadają za rozpuszczenie tłuszczów i zanieczyszeń,
- Olej z opuncji − pomaga nawodnić i odżywić włosy, jest źródłem kwasu Omega-6,
- Masło mango − to naturalny filtr przeciwsłoneczny, nawilża i regeneruje strukturę włosa, jest emolientem,
- Gliceryna− także nawilża włosy,
- Palmitoyl Myristyl Serinate − ceramid, który odbudowuje strukturę włosa, zwiększa objętość włosów, zwiększa ich odporność,
- Witamina E − odżywia skórę głowy i włosy, ma działanie antyoksydacyjne,
- Kwas mlekowy − ma działanie nawilżające i działa antybakteryjnie,
- Eter dwuoktylowy − pozostawia na włosie warstwę ochronną, dobrze nawilża włosy.
Sprawdź też kapsułki z witaminą E.
Co jeszcze obiecuje producent?
„Efekt lipidowej odbudowy zniszczonych włosów Lipid FX:
- Włosy świeże, lekkie, dobrze oczyszczone
- Widocznie gładsze, odżywione i miękkie
- Naturalny blask, bez efektu obciążenia
- Włosy długo zachowują świeżość i piękny zapach”
− czytam na stronie producenta.
Tak więc, Do testu! Gotowe? Start! Sprawdzam.