Jak pojmuje tę sytuację twoje dziecko? Za inne dzienne czynności typu: ubieranie się, mycie, zjedzenie
posiłku − nie ma nagrody, a za sprzątanie już jest! Więc to czynność dodatkowa i nie muszę sprzątać, póki któryś z rodziców o to nie poprosi. Dlatego słodkie niespodzianki czy zabawki warto zostawić na inne okazje, a ze sprzątania uczynić wspólny rytuał.
Sprawdź też zabawy zimowe dla dzieci.
Jak zachęcić do sprzątania?
Nikt nie lubi, gdy mu się rozkazuje.
Aby uniknąć dziecięcego buntu można zastosować proste triki, dające maluchowi pozór wyboru, np.:
- „Co wolisz zrobić w pierwszej kolejności: pościelić łóżko czy rozwiesić ze mną pranie?”
- „Jeśli szybko uwiniemy się ze sprzątaniem, zdążymy odwiedzić dziadków i pójść do kina. Co wolisz zrobić najpierw?”
- „Posprzątasz swoje zabawki teraz czy wolisz zrobić to po obiedzie?”
Dla mniejszych szkrabów – zachęcanie przez zabawę:
„Kto pierwszy schowa wszystkie klocki do pudełka?”
- „A teraz kładziemy spać wszystkie maskotki i odkładamy je do ich domku (na półkę, do pojemnika)”. Analogicznie: „wszystkie auta wędrują do garaży”, „Barbie do domku dla lalek”, „sprzątając stoliczek szykujemy miejsce pracy na jutrzejsze malowanie wielkiego dzieła”, itp.
- „Pobawmy się w szukanie wszystkich żółtych klocków. A teraz wkładamy je do pudełka”.
- „Pamiętasz, które zabawki leżą w tym pojemniku?”

Jak nauczyć dziecko dbania o porządek?
Świeć przykładem
Odkąd jestem mamą, zaczęłam przykładać większą wagę do sprzątania. Wcześniej było zbyt wiele ciekawszych zajęć od porządkowania domu. Teraz stało się to koniecznością. Przede wszystkim z dzieciakami w domu i masie obowiązków trzeba dobrze organizować przestrzeń i sprzątać na bieżąco, w przeciwnym razie grozi Ci jedzenie z plastikowych talerzyków i przekładanie dzieciom koszulek na drugą stronę z braku czystych. Natomiast co ważniejsze, dzieci bacznie Cię obserwują. Od początku traktują Cię jako wzorzec i naśladują Twoje zachowania. Ponadto, maluchy zapamiętują wszystko błyskawicznie. Jeśli kilka razy zobaczą, że odkładasz książkę, zabawkę, rękawiczki w to samo miejsce, nie będą miały problemu, żeby odnieść rzeczy na miejsce, gdy je o to poprosisz.
Sprawdź też, jak spędzać z dzieckiem wolny czas.
Wspólne sprzątanie prawdziwymi akcesoriami
Częstą radą pojawiającą się na portalach parentingowych przy okazji nauki sprzątania jest propozycja zakupu zabawkowych wersji akcesoriów do sprzątania. Jednak odradzałabym tego rodzaju zakupy.
Po pierwsze, kolorowe zmiotki, różowe odkurzacze i żelazka trafiają głównie do dziewczynek, tylko niepotrzebnie utrwalając stereotyp, jakoby tylko kobiety odpowiadały za porządek. Tym bardziej, jeśli w tym układzie jest brat, który widząc, czym bawi się siostra, uzna sprzątanie za „dziewczyńskie” zajęcie i ciężko będzie go przekonać, że jest inaczej.
Po drugie, dzieci zwykle chętniej sięgają po prawdziwe sprzęty, czując się wtedy na równi z dorosłym. Maluchy poważniej traktują powierzone zadanie, a my (co najważniejsze!) nie mnożymy plastiku.
I po trzecie, nowe gadżety, to następne zabawki do sprzątania i kolejna zajęta przestrzeń w pokoju. Jeśli chcesz posprzątać łazienkę przy małym dziecku, możesz dać mu czystą szmatkę lub spryskiwacz z wodą, żeby w tym czasie przecierało kafelki lub spryskiwało kabinę prysznicową. Przy ogarnianiu sypialni, można zająć maluszka zadaniem przenoszeniem poduszek z jednego pomieszczenia do drugiego.
Sprawdź też, jak spędzać z dzieckiem czas na wakacjach.
Bałagan w pokoju dziecka – jak to okiełznać?
Nowe gadżety w pokoju dziecka przybywają z prędkością światła, więc wygospodarowanie kącika na zabawki często nie wystarcza. Z pomocą przychodzą Ci pojemniki, kosze i segregacja. Teraz w sklepach jest tak duży wybór akcesoriów i gotowych półek na zabawki, że każdy znajdzie coś dla siebie. Do małych elementów i klocków sprawdzą się przeźroczyste pojemniki, żeby maluch widział, co jest w środku i nie wysypywał całej zawartości w poszukiwaniu auta, którego tam nie ma.
Bawcie się jedną zabawką na raz. Dopiero po skończonej zabawie i odłożeniu jednej zabawki, sięgajcie po kolejną. Kilkadziesiąt powtórzeń i maluch zapomni, że można robić inaczej.
Za porządek w pokoju dziecka odpowiadają także rodzice – przecież to my wybieramy i kupujemy dziecku zabawki. Rób to z rozwagą, żeby nie potykać o sterty plastikowych, głośnych i świecących gadżetów. Może kilkuletnie dziecko nie potrzebuje ich tak wiele?