Krem na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin – recenzja

2. 9. 2020 · 4 minuty czytania

Przebarwienia skóry wyglądają nieestetycznie, dlatego warto im przeciwdziałać. Dowiedz się, czy krem Iwostin Solecrin Ludcidin jest skuteczny. Przeczytaj naszą recenzję!

Agnieszka Kawa
Agnieszka Kawa
Krem na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin – recenzja

Powracające przebarwienia na skórze najczęściej spowodowane są nadmierną ekspozycją na słońce. Nie oznacza to jednak, że w słoneczne dni jesteś skazana na siedzenie w domu. Z pomocą przychodzi krem Iwostin Solecrin Ludcidin, który rozjaśnia przebarwienia, a także chroni przed ich powstawaniem!

Kiedy stosować krem na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin?

„Produkt zapewnia bardzo wysoką ochronę skóry wrażliwej z tendencją do powstawania przebarwień przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Rozjaśnia przebarwienia. Przeciwdziała powstawaniu nowych dzięki bardzo wysokiej ochronie UV”

- twierdzi producent.

Najczęstszą przyczyną przebarwień jest promieniowanie słoneczne. Dlatego, żeby skutecznie przeciwdziałać powstawaniu plam na skórze, warto zadbać o odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną.

Krem Iwostin Solecrin Ludcidin zawiera kompleks filtrów mineralnych i chemicznych, które skutecznie chronią przed szkodliwym promieniowaniem UV. Z jednej strony, bardzo ważne jest to, żeby kosmetyk chronił przed powodującymi poparzenia słoneczne promieniami UVB. Niemniej jednak, równie istotne jest to, żeby produkt chronił również przed promieniowaniem UVA, które działa na nas przez cały rok i ma niebagatelny wpływ na starzenie się skóry i powstawanie zmarszczek. Więcej na temat fotostarzenia się skóry i bezpiecznych sposobów opalania twarzy, pisała Ola w artykule: Jak opalić twarz i zachować młody wygląd skóry?

Co zawiera krem na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin?

  • Filtry przeciwsłoneczne (mineralny – dwutlenek tytanu i chemiczne), które chronią zarówno przed promieniowaniem UVA jak i UVB

Kremy na przebarwienia powinny przede wszystkim mieć w sowim składzie kwasy, które złuszczą skórę i rozjaśnią depigmentację.

Krem Iwostin Solecrin Ludcidin zawiera m. in.:

  • Kwas glukonowy − rozjaśnia przebarwienia, poprawia koloryt skóry
  • Kwas cytrynowy − posiada delikatne działanie złuszczające i rozjaśniające

Dodatkowo, kosmetyk zawiera ma w sobie łagodzące i antystarzeniowe:

  • Pronalen Sensitive Skinłagodzi podrażnienia, koi skórę, zmniejsza zaczerwienienia, zapewnia skórze świeży wygląd
  • Witaminę E − chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, które są odpowiedzialne za starzenie skóry
  • Witaminę C − antyoksydant, który jednocześnie jest konieczny do produkcji włókien kolagenowych, odpowiadających za jędrność i sprężystość skóry

Co obiecuje producent?

Oto jak przedstawiają badania przeprowadzone w Niezależnym Instytucie Badawczym:

  • 96% badanych potwierdziło, że krem zmniejsza widoczność przebarwień
  • 100% osób testujących uznało, że produkt chroni przed powstaniem nowych przebarwień
  • 80% stwierdziło, że krem nie zostawia uczucia lekkości skóry po wchłonięciu

O czym warto pamiętać, używając kremu na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin?

1.Krem nakładamy zawsze około 15 – 20 minut zanim wyjdziemy na zewnątrz. Daj mu czas, żeby filtry zdążyły się dobrze wchłonąć

2. W przypadku długotrwałego przebywania na słońcu (po około 3 − 4 godzinach), aplikację na skórę warto ponowić

3.Nawet przy stosowaniu kremów z filtrem i tak niewskazane jest długotrwałe przebywanie na słońcu

Krem na przebarwienia Iwostin Solecrin Ludcidin − jak się sprawdził u mnie?

Krem stosowałam codziennie przez 3 tygodnie. Nie spowodował u mnie żadnych reakcji alergicznych. Nie łzawiły też po nim oczy. To ostatnie niestety dość często mi się zdarza. Większość kremów przeciwsłonecznych powoduje, że dosłownie płaczę. Nie ma mowy o jakimkolwiek makijażu, nie mówiąc o nałożeniu tuszu do rzęs.

W czasie stosowania kosmetyku nie powstały żadne nowe przebarwienia, a te które już miałam zblakły. Najbardziej zadowolona jestem z tego, że krem „uciszył” mój rumień, z którym mierzę się od dziecka. Do tego, całkowicie znikła moja różowa plama, która została mi koło nosa jako przebarwienie po ciąży. W tym miejscu warto przypomnieć o tym, że podczas ciąży należy szczególnie zadbać o ochronę przeciwsłoneczną skóry. Burza hormonów, która wtedy szaleje w organizmie przyszłej mamy powoduje między innymi to, że zwiększa się ryzyko przebarwień. O tym, jak się zdrowo opalać w ciąży, pisałam w artykule: Opalanie w ciąży: jak zdrowo łapać promienie słoneczne?

Pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że krem dość szybko się wchłania. Wystarczy poczekać kilka minut i na twarzy nie zostają żadne białe plamy. Bez problemu można potem nałożyć makijaż.

Podsumowanie:

  • delikatny, przyjemny zapach
  • szybko się wchłania
  • nie zostawia tłustego filmu
  • zapobiega powstawaniu nowych przebarwień
  • rozjaśnia istniejące przebarwienia i wycisza rumień
  • brak

Moja ocena: 5!

Naprawdę bardzo polecam!

    Więcej artykułów na ten temat

    O autorze
    Agnieszka Kawa
    Agnieszka Kawa
    Świeżo upieczona mama. Przed urodzeniem córki chciałam się dowiedzieć wszystkiego o pielęgnacji i wychowaniu dziecka. Chłonęłam wiedzę z książek, poradników i blogów. Kilka miesięcy macierzyństwa zweryfikowało wiele wyczytanych porad, a brak czasu zmusił mnie nieraz do improwizacji. Mimo że bycie mamą to praca na pełen etat, wciąż jeszcze znajduję chwilę na dokształcanie się. Rezultatami moich wielogodzinnych dociekań dzielę się z Tobą właśnie tutaj. Zaoszczędzony czas będziesz mogła poświęcić na zabawę ze swoimi pociechami.
    Przeczytaj więcej od tego autora
    O autorze
    Agnieszka Kawa
    Agnieszka Kawa
    Świeżo upieczona mama. Przed urodzeniem córki chciałam się dowiedzieć wszystkiego o pielęgnacji i wychowaniu dziecka. Chłonęłam wiedzę z książek, poradników i blogów. Kilka miesięcy macierzyństwa zweryfikowało wiele wyczytanych porad,...
    Przeczytaj więcej od tego autora