Jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania? Kontrolowane pocieszanie

31. 7. 2018 · 5 minut czytania

Istnieje mnóstwo sposobów na nauczenie dziecka samodzielnego zasypiania. Do ciekawych należy metoda kontrolowanego pocieszenia. Sprawdź, na czym polega to rozwiązanie!

Magdalena Mossakowska
Magdalena Mossakowska
Jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania? Kontrolowane pocieszanie

Kiedy jest dobry czas na naukę samodzielnego zasypiania i czy zawsze warto próbować wdrażać to w życie wszelkimi sposobami? Często próby usypiania dziecka przypominają walkę o przetrwanie: maluch − wszelkimi możliwymi sposobami unikający zaśnięcia i rodzic – walczący ze zmęczeniem, żeby nie usnąć przed dzieckiem. Zobacz, co to jest kontrolowane pocieszanie i jak pomoże Ci nauczyć dziecko samodzielnie spać.

Jak nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania? Odważni, którzy porywaliby się na wskazanie uniwersalnej odpowiedzi na to  pytanie. Każde dziecko jest inne. Nie sposób więc wypracować uniwersalnej metody na usypianie malucha. Cudów nie ma, ale w każdej poradzie, można znaleźć coś pomocnego dla Twojego szkraba. Natomiast rozwój social media daje dostęp do grup i forów, gdzie łatwiej trafić na mamę, której dziecko temperamentem przypomina Twoje.

Sprawdź też witaminy i minerały dla dzieci.

śpiące dziecko - nauka samodzielenego zasypiania

 

Jak nauczyć dziecko samodzielnie zasypiać? Po pierwsze: rutyna!

Po pierwsze: RUTYNA! To ona jest Twoim największym sprzymierzeńcem. Nie będzie wielkim odkryciem, jeśli napiszę, że w pierwszych latach życia dziecka rutyna stanowi ważny element budowania jego poczucia bezpieczeństwa. Szczególnie ta zależność sprawdza się w przypadku nauki samodzielnego zasypiania. Stałe, powtarzające się codziennie czynności zapewnią dziecko, że nie ma się czego obawiać, gdy na przykład: zostaje samo w łóżeczku. Pamięta schemat wydarzeń przed snem, który powtarzaliście już od tygodni i dlatego nie obawia się porzucenia, zostając samo w łóżeczku.

Jak nauczyć dziecko samodzielnie zasypiać - rutyna

Co pomoże w budowaniu rutyny ułatwiającej zasypianie?

1. Oświetlenie

Niewiele maluchów lubi zasypiać przy wyłączonym świetle. Nie może też być to światło, którego używacie za dnia. Przygaszone światło i lekki półmrok, to potrzebny sygnał dla malucha, że zbliża się pora snu.

rutyna ułatwiająca zasypianie - oświetlenie

 

2. Dźwięki

Jeżeli w Twoim domu muzyka stanowi tło każdego dnia, to porę zasypiania należy odpowiednio zaznaczyć poprzez ciche i delikatne melodie czy kołysanki. Natomiast jeśli chodzi o telewizor – oczywiście wyłączamy największego rozpraszacza (nie trzeba przypominać, że także w ciągu dnia telewizor powinien być ostatnią deską ratunku w chwilach kryzysu, a nie regularnym wypełniaczem czasu dla malucha).

Sprawdź też, jaki wybrać smoczek dla niemowlaka.

    3. Głos rodzica

    Najlepiej zwracać się do dziecka ściszonym i monotonnym głosem. Jest bardziej niż pewne, że maluch, który chce uniknąć zasypiania, będzie Cię zaczepiał (gaworzeniem, uśmiechami, inicjując zabawę). Tu potrzebna jest silna wola, żeby nie reagować na te słodkie uśmieszki i rączki gotowe do przytulania czy turlania po łóżku.  

    4. Czytanie do snu lub śpiewanie do snu

    Nieco starsze maluchy z radością zareagują na ten wieczorny rytuał. Czytanie do snu pozwoli się wyciszyć dziecku przed snem, a przy okazji jest ważnym elementem budowania wzajemnych relacji. O wartościach edukacyjnych przy kształtowaniu młodego człowieka nie wspominając.

    Sprawdź też, z czego może wynikać niespokojny sen malucha.

    mama czyta dziecku do snu

    Jak nauczyć dziecko zasypiać w łóżeczku? Kontrolowane pocieszanie

    Zarówno w poradnikach, jak i opiniach niektórych specjalistów w temacie samodzielnego zasypiania dziecka, często przewijają się różne wariacje metody znanej pod nazwą ‘3-5-7’. Bazują one na zostawianiu dziecka samego w pokoju i wróceniu po kilku minutach, żeby uspokoić płaczące dziecko.

    Metoda polega na stopniowym wydłużaniu czasu, na który rodzic wychodzi z pokoju. Zaczyna się od 3 minut. Po tym czasie wracasz do pokoju i uspokajasz płaczące dziecko. Gdy przestanie płakać odkładasz je do łóżeczka i zostawiasz, żeby samo usnęło.

    Jeśli maluch znów się awanturuje, wydłużasz czas wyjścia do 5 minut i powtarzasz schemat aż do skutku. Za każdym razem zostajesz poza zasięgiem wzroku dziecka nieco dłużej. Dzięki temu dziecko po kilku próbach (lub kilkudziesięciu) zrozumie, że rodzic jest blisko i zawsze wraca.

    Sprawdź też, co zrobić, kiedy niemowlę chrapie.

    jak nauczyć dziecko zasypiać w łóżeczku - kontrolowane pocieszanie

     

    Kontrolowane pocieszanie pomaga w nauce samodzielności. Dlatego ważne, żeby naukę samodzielnego zasypiania dostosować do wieku i rozróżnić, co jest próbą sił, a co naturalną potrzebą bliskości. I najważniejsze, trzeba mieć stuprocentowe przekonanie, że to właściwy moment na podejmowanie próby. Dziecko już jest w stanie zrozumieć, że brak rodzica w pokoju nie oznacza jego utraty, a problemy z usypianiem dziecka mocno Ci ciążą. Piszę tak, bo nauka samodzielnego usypiania upartego maluszka może być ciężką przeprawą.

    „Metoda kontrolowanego pocieszania sprawdzi się tylko u bardzo niezależnych maluchów. Większość dzieci potrzebuje jednak dużo bliskości i nie zaakceptuje usypiania bez przytulenia i kontaktu z rodzicem. Ponadto, nagłe zniknięcie rodzica, mimo jego, jak nam się wydaje, szybkiego powrotu, może wywołać w dziecku silny stres i zaburzyć poczucie bezpieczeństwa”

    − pisze lekarz, Aleksandra Malewska.

    Ja również podejmowałam próbę kontrolowanego usypiania. Niestety bez sukcesu. Mała wpadała w taką panikę po moim wyjściu z pokoju, że potem musiałam godzinę nosić na rękach i uspokajać, bo dostawała spazmów. Wytrzymałam kilka dni takiej kilkugodzinnej walki, po której córka padała z wyczerpania, a nie z powodu oswojenia samodzielnego zasypiania. Uznałam, że to zbyt drastyczne środki i wróciłam do bliskości przy zasypianiu (obecnie córka ma 1,5 roku i wprawdzie zasypia bardzo późno, ale nie potrzebuje już tyle bliskości i często zasypia sama). Dlatego kontrolowane usypianie to metoda dla zdeterminowanych rodziców, którzy dodatkowo będą mieć kilka dni wolnego, żeby odespać te nieprzespane noce. Twarde sztuki będą potrzebować 2 tygodni, a nawet więcej, żeby zaakceptować nowy stan rzeczy. Niezależnie, na jakim etapie jesteście pocieszeniem jest fakt, że to przecież stan przejściowy i niedługo dziecko będzie wolało zasypiać samo. 

      Więcej artykułów na ten temat

      O autorze
      Magdalena Mossakowska
      Magdalena Mossakowska
      Świeżo upieczona mama. Na trasie „przewijak - łóżeczko - pralka” staram się wyrwać chwilę dla siebie. Brak czasu sprawił, że miejsce ukochanych książek, chwilowo zastąpiły krótkie teksty i felietony, a wycieczki do kina – seriale. Jako, że szkoda czasu na nietrafione pozycje i godzinne poszukiwania w internecie, tutaj znajdziecie efekty moich poszukiwań nt. opieki i zdrowia dziecka.
      Przeczytaj więcej od tego autora
      O autorze
      Magdalena Mossakowska
      Magdalena Mossakowska
      Świeżo upieczona mama. Na trasie „przewijak - łóżeczko - pralka” staram się wyrwać chwilę dla siebie. Brak czasu sprawił, że miejsce ukochanych książek, chwilowo zastąpiły krótkie teksty i felietony, a...
      Przeczytaj więcej od tego autora