Ciąża i pierwsze objawy - jak to wyglądało u mnie?
Mimo że termin miesiączki miałam za kilka dni, czułam się jakoś dziwnie. Nie jestem w stanie nawet dokładnie sprecyzować, co to oznaczało. Postanowiłam zrobić test ciążowy. Wiedziałam, że czeka mnie imprezowy weekend, chciałam mieć pewność, że mogę szaleć bez wyrzutów sumienia. Zrobiłam test płytkowy, który wyszedł negatywny. Poszłam więc poszaleć ze znajomymi na koncercie. Dzień po imprezie źle się czułam. 2. dzień znowu miałam mdłości i bóle brzucha. W 3. dniu nasilających się mdłości stwierdziłam, że chyba zatrucie alkoholem nie może trwać aż tak długo. Zrobiłam kolejny test. Pojawiła się blada, widoczna jedynie w dobrym świetle kreska. W jakim byłam szoku, jak wyczytałam w Internecie, że to może oznaczać ciążę! Od razu pobiegłam do najbliższego otwartego laboratorium, żeby zrobić test z krwi. Po drodze rozbiłam telefon. Po 3 godzinach od testu miałam już pewność! A potem były już kolejne tygodnie chronicznego zmęczenia, nieustannych mdłości i radości...